niedziela, 24 sierpnia 2014

Kilka zdań po dłuższej przerwie

Na głównej stronie SzPP ciągle biega rozemocjonowany Gotze, a Muller próbuje go dogonić. A czy ktoś o tym jeszcze w ogóle pamięta? Dwudziestodziewięcioletni Mertesacker i o rok starszy Lahm po tym sukcesie ogłosili koniec swojej gry w reprezentacji. Teraz już nikt nie będzie im zawracał głowy jakimiś niepotrzebnymi wyjazdami i będzie można się skupić za zarabianiu kokosów w klubie. Oni poza tym, że nie chcą za mocno eksploatować swoich organizmów, zapewne boją się tego, że z kadrą pożegnają się jak niektórzy Hiszpanie po mundialu w Brazylii. No a skoro w końcu udało się jakiś turniej wygrać, to jest to odpowiedni moment na danie nogi. Ja tego kompletnie nie rozumiem. Może dlatego, że choć w jednej setnej nie doświadczyłem tego co przeżywa statystyczny kibic Niemców podczas jakiejś wielkiej imprezy. No ale w tym wieku rezygnować z kadry?


Mundial się skończył, dobiegają końca także wakacje, a więc trwa walka o Ligę Mistrzów. I mnie to chyba nawet trochę bawi cała ta sprawa z Legią. Oczywiście jest to śmiech przez łzy. Bo tym razem to nie jacyś szaleni Cypryjczycy, którzy z kosmicznym apogeum swoich możliwości (trwający nota bene tylko jeden rok) trafili akurat na mistrza Polski, byli przeszkodą. To nie jacyś amatorzy z Estonii, nie anonimy ze Szwecji, nie minimalnie lepsza Steaua, zdecydowanie lepsza Barcelona czy Szahtar. Nawet nie Panathinaikos z Olisadebe, a kilka minut Bereszyńskiego wywaliło mistrza Polski z Champions League. Przecież to jest tak jakby Lewandowskiemu i całej Borussii po ograniu Realu 4-1 powiedzieć, że coś było nie tak i jest walkower dla Królewskich. Dobra, po co odgrzewać tego kotleta, trzeba dać temu spokój. Zwłaszcza, że Legioniści swoją postawą na boiskach po tym nieporozumieniu, mi bardzo imponują. Dodatkowo, bardzo dobrze się dzieje, że mniej lub bardziej winni za to zajście, żegnają się z Legią. Nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej, a pierwsze sygnały z obozu Wojskowych były dość niejednoznaczne. Trudno sobie wyobrazić większy, bardziej kosztowny w skutkach błąd na tym stanowisku w klubie. 
                                    
                                                                            ***

Ruszyła Ekstraklasa. Jak zwykle dobrze zaczął Górnik, strzelam że w rundzie wiosennej będzie jednak jednym z najgorszych, zwłaszcza gdy odejdzie Zachara, a kontuzje znowu złapie Danch. Dziwne, że całkiem nieźle punktują Górale z Podbeskidzia, bo z nimi w ostatnich sezonach było dosłownie odwrotnie. Rundę jesienną kończyli na miejscach spadkowych, ale w tabeli samej drugiej części sezonu byli w ścisłej czołówce i z ligi nie spadali. Bełchatów Kamila Kieresia trzyma formę sprzed rundy wiosennej sezonu 2012/2013 z niesamowitymi Makami w składzie, mimo bardzo spontanicznie dobranej obrony. Ciekawe, czy Legia weźmie tylko Michała, tylko Mateusza, czy obu bliźniaków w pakiecie. Najpewniej pojedynek o tytuł mistrzowski znów rozstrzygnie się pomiędzy Legią a Lechem, ale to już zależy przede wszystkim od Kolejorza, bez Teodorczyka i z kompletnie nowym trenerem będzie starał się nawiązać walkę z naszym miejscowym gigantem. Do walki o mistrza włączyłbym jeszcze Wisłę Kraków, ale w imię zasady - pokaż mi swoją ławkę rezerwowych, a powiem ci jak silną masz drużynę - ciężko drużynę Franka Smudy na poważnie traktować. 

                                                                        

0 komentarze:

Prześlij komentarz